Otóż zostały mi cofnięte alimenty na syna.
Dlaczego?
Ponieważ zrezygnowałam z urlopu wychowawczego w jednej firmie, na rzecz zatrudnienia się w innej,co sprawiło, że moje dochody miesięczne zmieniły się na bliskie 2000zł netto. Dzieląc tę kwotę na 3 osoby (bo tyle liczy moja rodzina) wychodzi prawie 670zł na osobę, co kwalifikuje mnie do otrzymywania w dalszym ciągu alimentów. Tylko, że Urząd Dzielnicy do tego dochodu dodał jeszcze dochód na osobę z roku 2009! I tym sposobem kwota 725zł na osobę, została przekroczona. Oczywiście, jak zapewne większość z Was, nie widzę w tym sensu, ponieważ myśląc logicznie i przekładając to na bardziej zrozumiały język, brzmi to jak coś w tym stylu:
W 2009r. średnia temperatura wynosiła 15 st.C, a w lipcu 2011r. było 35 st.C - co daje nam w sumie 50 st.C. Niestety, a może i na szczęście takiej temperatury w lipcu nie odnotowano. Jak widać, nie ma w tym najmniejszej logiki.
Z tym pismem udałam się do zaprzyjaźnionego prawnika. Jesteśmy w trakcie pisania odwołania, które również zamieszczę na tym blogu. Jestem przekonana, że nie jestem jedyną osobą, która otrzymała takie pismo. Mam nadzieję, że w ten sposób uda mi się jeszcze komuś pomóc, w walce z niesprawiedliwym podejściem urzędów.
Ciężko znaleźć dwie takie same sprawy, według mnie zawsze warto zgłosić się po pomoc, poradę prawna. Takie kancelarie jak http://www.klimkowski-kancelaria.pl na pewno świetnie pomogą.
OdpowiedzUsuń